sobota, 6 kwietnia 2013

Mały haul zakupowy! ;) -kwiecień 2013r.


Cześć wszystkim!! :)
Czytając wasze blogi natknęłam się informacje że w biedronce szaleją promocje, więc pomyslałam ze i mnie to nie może ominąć. Szczerze mówiąc zakupy są bardzo małe i głównie kupiłam to co było potrzebne. Jest jedno małe odstępstwo ale już nie biedronkowe,ale o tym za chwilę. Zapraszam na króciutki opis tego co dzisiaj zakupiłam. :)



 1. Nie mogłam sie oprzeć gdy zobaczyłam na promocji komplet kapsułek + masażer za całe 9,99 zł. Akurat kończą mi się sumplementy które zażywam, więc pomyslałam że coś nowego przydałoby się kupić.

Głównym składem kapsułek jest skrzyp, pokrzywa,witaminy oraz cynk. W opakowaniu znajdziemy 45 tabletek powlekanych. Takie opakowanie starczy na prawie półtora miesiąca ponieważ przyjmujemy 1 kapsułkę na 1 dzień.
Dodatek - masażer to coś na co polowałam już od jakiego czasu, i bardzo się ciesze że go wkońcu mam. Masazyk głowy na noc to zawsze fajna sprawa. A w połaczeniu z kapsułkami może nam dać fajny efekt, bo jak wiadomo masowanie skóry głowy powoduje poprawę ukrwienia, nasze cebulki włosów w taki sposób mogą poprostu szybciej wypuszczać włosy, wiec tutaj miałam typowo włosowy interes :) Dam znac jak się sprawy mają, jesli faktycznie kapsułki+ masaż dadzą radę.

2. Jeśli chodzi o maszynki .... moje akurat się pokończyły i, i tak musiałam sobie kupić. Te kosztowały całe 9,99 zł, co nie jest złą ceną. W zestawie znajdziemy 4 maszynki, co wychodzi po ok. 2,5 zł za jedną. Maszynki mają pasek nawilżający i nie wyglądają jak te super najtańsze więc dla mnie plus.





3. Kolejną rzeczą na którą sie skusiłam jest  normalizujący żel-peeling oczyszczający dla cery mieszanej, tłustej. Mój skończył sie kilka dni temu. Do sklepu w którym go mają nie bylo mi po drodze więc stwierdziłam że dam szanse temu. Producent obiecuje że dzięki temu produktowi moja buzia będzie wygładzona,zachowa naturalny poziom nawilżenia,nie będzie się błyszczeć noi będzie oczyszczona. W składzie występuje: wyciąg z cytryny, wit,A i E, oraz peelingujące mikrogranulki. Co z tego wyjdzie? nie wiem, ale napewno dam znać jak się u mnie sprawdza :)




4. Płyn do jamy ustnej w biedronce również był kuszący ... miałam już jeden , ale ten jest inną wersją tego którego miałam. Moim zdanie to dobry produkt, o dobrej cenie ... o wiele tańszy niż standardowy markowy płyn ... bo za jedynie niecałe 6 złotych mamy 600 ml płynu. Jest wydajny, jama ustna jest zdecydowanie dłużej świeższa niż po samej paście, dlatego polecam. Jesli będzie sie sprawowal jak ten który miałam jestem ZA :)






5. Biedronka pozwoliła mi jeszcze zaopatrzyć się mydełko, które pachnie przyjemnie, nienachalnie i było bardzo tanie. Za opakowanie 500 ml mydełka w płynie + 1 litrowy zapas zapłaciłam w sumie ponad 7 złotych co moim zdanie jest bardzo na plus. Za taką kwotę mamy 1,5 litra mydełka i napewno starczy nam na dłuższy czas.

6. i tutaj już ulubieniec niebiedronkowy. Tusz do rzęs z Lovely .. Czytałam o nim na wielu blogach aż wkońcu się skusiła bo i cena była kusząca, kosztował mnie chyba niecałe 9 złotych. Miałam okazję go używać już tydzień ... zdanie już o nim mam, ale dłużej będziecie mogli poczytać zapewne za niedługo. Mogę tylko powiedziec ze się polubiliśmy ... przynajmniej taką mam pierwszą opinię :))

Cóż to narazie tyle z moich zakupowych szaleństw. Jestem pewna że za niedługo pojawi się jakaś mini recenzja jakiegoś produktu lub jakis DIY kosmetykowe ;) co chcecie? piszcie! :)

Pozdrawiam, Asia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz